Część z was mogła już o tym zapomnieć. Wszystkie media miały niedawno swoje pięć minut, a teraz sprawa została częściowo zamieciona pod dywan. Każdy z nas ma swoją opinię na temat projektu ustawy całkowicie delegalizującej aborcję – jedni byli skorzy się nią podzielić z innymi, drudzy zachowali te poglądy tylko dla siebie. Możesz być mężczyzną, kobietą, katolikiem, homoseksualistą, prawnikiem czy kasjerką – nie ma to najmniejszego znaczenia. Jesteś przede wszystkim człowiekiem rozumnym, a ta sprawa może dotknąć każdego z nas. Bo inaczej czeka nas powrót do średniowiecza oraz całkowitego zmarginalizowania kobiet; zrobienia z nich maszynek do rodzenia dzieci.

Chcesz tego? A gdzie twoje miłosierdzie?

.

Na wstępie ostrzegam, że artykuł może nie być bardzo kulturalny. Jeśli urażę czyjeś uczucia i przekonania – przepraszam, ale moje mogą być zupełnie inne i mam prawo do ich wyrażania. A w tej chwili nie liczy się to, czy za swoje poglądy zostanę oszkalowany i zrównany z błotem. Są ważniejsze rzeczy niż nieposzlakowana opinia. Prawa kobiet i ich wolność do decydowania o własnym losie.

.
Skutki politycznych decyzji

Praktycznie nigdy nie angażowałem się w politykę. Zawsze tłumaczyłem się tym, że sprawy omawiane przez przedstawicieli rządu nie dotyczą mnie bezpośrednio i choćbym bardzo chciał, nigdy niczego nie zmienię. Zapewne miliony osób znajduje się w tej samej sytuacji co ja – ich irytacja na sprawy w państwie sięga zenitu, jednakże dopada ich poczucie bezradności, z którym niewiele mogą zrobić. Bo to oni dyktują warunki. I to oni chcą decydować o tym, co dzisiaj zjesz, do jakiego przedszkola poślesz swoje dziecko i jakie książki będzie musiało czytać w trakcie swojej edukacji.

Rozumiesz to? Garstka stetryczałych dziadków w garniturach pragnie ingerować w twoją wolność na tyle, byś ty nie mógł z tym nic zrobić. Ponieważ ma do tego pełne prawo – dzięki tobie lub innemu z twoich rodaków. Nie wiedzą o tobie nic, spychają cię roli członka stada, nie pytając o to, czy tego chcesz czy nie. Jesteś porównany do ogółu, choć twoje spojrzenie na świat może być zupełnie inne.

Chcesz, by twoje dziecko było wychowywane przez nieznajomych panów w krawatach? Ja też nie. Nie masz jak zaprotestować. Inni, którzy tego chcieli, już dawno podjęli decyzję za ciebie. Bo lubią być kierowani i odsuwani od myślenia. Bo idą na łatwiznę.

.
Nikt nie może decydować za ciebie

Nie wypowiadałbym się, gdyby ta sprawa dotknęła mnie bezpośrednio. Jestem w stanie znieść wszystko co powiedzą na mój temat, jednak reaguję w chwili gdy komuś może stać się krzywda. Nie dlatego, że tak uczono mnie na katechezie, ale dlatego, że tak zostałem wychowany. I wiara nie ma tu nic do rzeczy.

Ustawa ta może dotknąć wszystkich kobiet. Pani Krysi ze spożywczaka, baletnicy Justyny i twojej sąsiadki z mieszkania obok.

Jakby ktoś jeszcze myślał, że ziemia jest płaska i ma kilka tysięcy lat, chciałbym powiedzieć, że jest inaczej. To samo tyczy się kobiet – ciąża nie zawsze jest wynikiem miłości dwójki ludzi i nie zawsze każdy poród się udaje. Każda z nich powinna mieć prawo decydować o tym, co dla niej najlepsze i to postanowienie powinno zależeć tylko i wyłącznie od niej. Nie chciałbym, aby jakaś osiemdziesięcioletnia babcia mająca trójkę dzieci i siedmioro wnucząt mówiła im, czy mają rodzić, czy też nie. Bo nigdy nie znajdzie się w takiej sytuacji jak te, których życie nie rozpieszczało.

Mało tego – nawet ja, żaden polityk, ksiądz czy każda inna osoba nie ma prawa mówić im, co mają robić. To, co dotyczy bezpośrednio każdej z kobiet, powinno pozostawać tylko i wyłącznie ich decyzją.

Jeśli myślisz inaczej, wracaj do grabienia osad i polowania na jelenie.

tumblr_louqj5ibcC1qk48q1o1_500
Zabójstwo prenatalne

Nie jestem zwolennikiem aborcji. Nigdy nie zmuszałbym do jej przeprowadzenia kogoś, na kim mi zależy. Szczególnie w chwili, gdyby ciąża była wynikiem przypadku – za swoje błędy się płaci i nic nie uczy nas tak dobrze, jak właśnie potknięcia. Ale skutki tych pomyłek powinno się wziąć na klatę i wiedzieć jak ich w przyszłości uniknąć.

Życie ludzkie ma nagle zaczynać się z chwilą zapłodnienia. Bo tak sobie ustalili jacyś ludzie i już. Co z tego, że zawsze było inaczej. Co z tego, że uderza to bezpośrednio w zdrowie oraz życie naszych kobiet. Tak ma być.

„Dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej.”

Dobra, kobieta dostaje więc karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat za zabójstwo prenatalne. Może to także dotyczyć lekarza oraz każdej innej osoby, która w tym pomogła. Co ciekawe, nawet za nieumyślne popełnienie przestępstwa wymienionego wyżej, ma grozić kara więzienia do 3 lat. Czyli każda kobieta w ciąży staje się potencjalnym mordercą mogącym otrzymać wyrok za utratę dziecka w wyniku swojego nieroztropnego zachowania.

Jakby do cholery utrata dziecka nie była wystarczającą karą. Czy wy macie w sobie odrobinę człowieczeństwa chcąc prześladować wszystkie kobiety, które poronią?

.
Skutki

1. Gwałt

W Polsce rocznie notuje się około 2000 gwałtów. Tych niezgłaszanych jest oczywiście dużo więcej – nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć co czuje zgwałcona kobieta; nie wspominam także o gwałtach w małżeństwie (tak, takie też się zdarzają!). Ile z nich kończy się niechcianą ciążą – nie wiem, ale raczej dużo.

Co w takim wypadku ma zrobić kobieta? Zgłaszać to na policję, ryzykując tym samym ujawnienie faktu, że jest w ciąży? Czy nie lepiej wtedy byłoby dokonać aborcji za granicą zamiast stawiać na sobie przymus urodzenia niechcianego dziecka? Bo taka konieczność niewątpliwie będzie – to tak jakbym poszedł na policję w chwili, kiedy chciałbym kogoś zamordować.

2. Poronienia

W chwili zapłodnienia kobieta stanie się tykającą bombą. Poronieniem kończy się 10-15% ciąż, zdarzają się także martwe urodzenia. Więc automatycznie gdy kobieta utraci dziecko, z miejsca dostaje sprawę karną. Tak, żeby dobić leżącego. Czy skończy się to wyrokiem – nie wiem, jednak sam proces dogłębnego analizowania dowodów może kobietę zwyczajnie wykończyć.

Mogła zjeść coś nieodpowiedniego, za mało spać i za dużo czasu poświęcać pracy, mogła zachorować na anginę, mogła niefortunnie stanąć i upaść na ziemię.

Kogo to obchodzi. Trzeba drążyć temat, czy aby na pewno nie jesteś morderczynią.

3. Zdeformowane, chore dziecko

Takie dzieci też przychodzą na świat. Nie będę tutaj zamieszczał zdjęć przedstawiających te małe istotki – możecie sobie w tym celu użyć wyszukiwarki. Wyobrażacie sobie fakt, że przez każdą sekundę waszego – maksymalnie dwudziestoletniego – życia, jesteście otoczeni bólem i cierpieniem? Ja też nie.

4. Płód zagrażający życiu matki

Czyli coś, co mnie jako faceta dotyczy najbardziej. Teoretycznie projekt nie zakłada tego bezpośrednio (sąd może odstąpić od wymierzenia kary dla matki), ale kto wie, co wymyślą w przyszłości. Rzeczą, na jaką żaden mężczyzna i żaden cywilizowany człowiek nie powinien zgodzić się w obecnych czasach jest poświęcenie. Śmierć za życie.

Macie sytuację, w której musicie wybierać. Dowiadujecie się we wczesnym stadium ciąży, że płód zagraża życiu kobiety i jego rozwój może doprowadzić do jej śmierci. Może to dotyczyć także samego porodu, ale jest to już kwestia własnego sumienia. Wróć… Sumienia?!

Czy ktoś, kto poświęca życie lub zdrowie swojej ukochanej kobiety dla kogoś innego ma jeszcze jakieś sumienie? Czy mężczyzna, który nie reaguje w chwili kiedy życie jego żony/narzeczonej/dziewczyny jest zagrożone i może w jakiś sposób temu zaradzić, może dalej zwać się mężczyzną? Cel jest szlachetny, ale skutek marny.

To nie jest poświęcenie, to barbarzyństwo.

Barbarzyństwo rodem ze średniowiecza, kiedy koniecznością było przedłużenie rodu za wszelką cenę. Nie żyjemy w dwunastym wieku, niekonieczne jest wydanie na świat męskiego potomka kosztem życia kobiety, która wówczas była zepchnięta na margines. Nie wracajmy do tamtych czasów i nie bądźmy gnidami zabraniającymi kobietom myśleć i decydować o tym, co dla nich dobre.

.

Żadne podsumowanie nie będzie satysfakcjonujące. Ten temat to studia bez dna, a całkowita delegalizacja aborcji przyniesie jeszcze więcej negatywów niż te, o których wspomniałem. Każde morderstwo to brutalny czyn, godny największego potępienia, ale usprawiedliwiony słusznymi pobudkami przestaje być zabójstwem, a działaniem w obronie własnej.

Nie wypowiadajmy się więc za siebie, nie spoglądajmy na to z własnej perspektywy, umotywowanej jedynymi słusznymi dla nas prawdami. Postawmy się najpierw w sytuacji kobiet. Osób, dla których ta ustawa może być realnym zagrożeniem, przynoszącym jedynie cierpienie i nieustanną troskę o własną wolność i życie.
aborcjadzieckokobietazwiązki
26 komentarzy 0
Sprawdź także
sweat
Dlaczego się pocę?
6 grudnia 2015
samotny
20 oznak bycia singlem
3 grudnia 2015
faceci
Typy mężczyzn, z jakimi nie warto się umawiać
17 grudnia 2015
kalesony
Czy warto nosić kalesony?
5 stycznia 2016
randka
Błędy, przez które mężczyzna nie umówi się na kolejną randkę
18 stycznia 2016
222
Dlaczego mężczyźni nie słuchają kobiet?
26 listopada 2015
jakcieszycsie
Jak cieszyć się posiłkiem spożywanym w samotności?
13 listopada 2015
media2
Jak manipulują nami media?
21 listopada 2015
leniwi
Świąteczne lenistwo
30 grudnia 2015

Ola

Do jakiego Boga odwołujesz się w tytule wpisu? Czyżby tego który mówi: ,,Nie zabijaj”?
Uważam, że wpis nie jest na odpowiednim poziomie. Nie tylko występuje niezgodność tytułu z całością, ale też autor obraża osoby o innym poglądzie niż własny. Jestem kobietą, nie mam zamiaru grabić osad ani polować na jelenie, a jednak nie zgadzam się z Tobą w każdej kwestii.
Nie pasuje mi też treść obrazka i podpis. Kobieta – jej ciało jej wybór. A ja tam widzę dwa ciała – kobiety i dziecka.
Nie rozumiem też, kiedy Twoim zdaniem dziecko staje się człowiekiem, jeśli nie w momencie poczęcia? Być może w momencie porodu? Dziwne, bo na usg wygląda zaskakująco podobnie, nawet serce bije i mózg się rozwija.. Albo w pewnym momencie ciąży? Ma jedną rączkę to jeszcze ,,zlepek komórek” a dwie rączki i nóżki to już dziecko?
Mężczyzna nie może dopuścić do tego by kobieta oddała życie za dziecko. Twoje zdanie. A co jeśli kobieta ma odmienne? Nigdy nie będzie to sytuacja jasna i czarno-biała. Polecam poczytać o takich przypadkach, np Joanna Beretta Molla – być może dadzą spojrzenie z nieco innej perspektywy.
Choroba dziecka czy przypadek gwałtu to bardzo ciężkie, skomplikowane kwestie. Nie rozwiążesz ich jednym postem. Pomyśl też o cierpieniu psychicznym kobiety, która najpierw została bardzo mocno skrzywdzona, a później sama zabiła istotę żywą(winną temu?), odbierając jej przyszłość. Myślisz, że o tym się tak po prostu zapomina i jest się szczęśliwym?
Znam również dzieci chore, np. na zespół Downa, które są niesamowitą radością dla rodziców i całego otoczenia – przy włożonej miłości, opiece i cierpliwości.
A czy doradziłbyś kobiecie w ciąży, mającą 7 dzieci, w tym 3 głuchoniemych i 2 niedowidzących aborcję? Zabiłbyś Beethovena. (niepotwierdzone info z internetu, aczkolwiek wiele znanych, zdolnych osób było bardzo bliskie braku możliwości przyjścia na świat.
Przypominam o oknach życia, możliwości oddania do adopcji itp.
Na koniec zaznaczę, że każdy, kto broni zabijania dzieci nienarodzonych, sam już się urodził 😉
Pozdrawiam i polecam czytać wiele różnych źródeł, nawet takich, z którymi się nie zgodzisz, przed pisaniem postów, szczególnie na tak ważne i trudne tematy. I nieocenianie innych z powodu innych poglądów.
Iulius Caesar

Nie, nie, nie. Nie jestem fanem tej ustawy, ale:
Art. 152 §5. jeśli sprawcą śmierci dziecka poczętego jest MATKA, to sąd może złagodzić lub odstąpić od kary.
§ 6. jeśli matka działa nieumyślnie nie podlega odpowiedzialności.
Idiotyzmem byłoby wsadzanie kobiet do więzienia za taki czyn, skoro np. zabójstwo po porodzie własnego dziecka w wyniku „szoku” jest karane tylko 3 latami.
Poza tym, nie jest tak, ze przy każdym poronieniu jest sprawa karna. Po porstu prokutator będzie badał, czy nie doszło do przestępstwa. Ale to nie znaczy ze zaraz postawi zarzuty. Nie manipulujcie.
Irek „blurppp” Wis

Czy ktoś z was wyobraża sobie ustawowy zakaz palenia i spożywania alkoholu w Polsce ? Przecież to świadome zabijanie samego siebie, a jednak po doświadczeniu amerykańskiej prohibicji nikt już takich rozwiązań nie proponuje. Kto chce pali, kto nie chce nie pali. I to pomimo faktu , że zsumowana ilość zgonów wynikających z chorób będących skutkiem nadużywania fajek i wódy znacznie przekracza ilość istnień straconych w aborcji.
Identycznie powinno z przerywaniem ciąży, niech każdy decyduje we własnym sumieniu, a już facetom, zwłaszcza kawalerom w czarnych sukienkach od tego ręce precz.
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Racja. To kobiety i tylko one powinny decydować o tym, co z tym zrobić aczkolwiek według mnie z wyłączeniem „ciąży z przypadku”.
Martyna Jerks

Takie przemyślenia mi przychodzą do głowy:
Według treści projektu ustawy- matka,która spowoduje nieumyślnie śmierć własnego dziecka (poczętego) – nie podlega karze, tak więc nikt nie będzie wsadzał tych kobiet do więzienia.
Moment rozpoczęcia życia ludzkiego rozpoczyna się w chwili zapłodnienia – to jest fakt naukowy, potwierdzany przez embriologów i innych naukowców np. przez profesora Romualda Dębskiego,który – nawiasem mówiąc – jest zwolennikiem aborcji.
Gwałty to oczywiście ogromna tragedia dla kobiet, jednak liczba poczętych dzieci w wyniku tych przestępstw jest znikoma , statycznie są to dwie ciąże rocznie. Oczywiście nie wszystkie gwałty nie są zgłaszane, jednak nadal są to przypadki marginalne.
Zdeformowane, chore dzieci czyli np. takie bez głowy przeżywają najczęściej jedną dobę – do sześciu. Natomiast gdyby sztucznie podtrzymywać im życie to żyłyby kilka miesięcy, ale nadal nie jest to 20 lat.
Płód zagrażający życiu matki – pomyślałam,że równie dobrze można powiedzieć: matka zagrażająca życiu płodu, bo chce się go pozbyć. Wracając do treści projektu ustawy – nie zabrania ona leczenia, czyli w przypadku ciąży pozamacicznej czy nowotworu matki, leczenie często skutkujące śmiercią dziecka, jest dozwolone. Tak więc zdrowie czy życie kobiety nie będzie również poświęcane dla dziecka, bez jej woli.
No i chciałam też zaznaczyć,że jest to projekt obywatelski, więc politycy nagle sobie czegoś sami nie wymyślili.
Mam nadzieję,że mój komentarz nie brzmi jak wymądrzanie się. Akurat ja się interesuję i jestem w temacie 😉
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Hej Martyna! Dzięki za obszerną wypowiedź!
Zgadza się, sąd w przypadku matki może odstąpić od wymierzenia kary, ale ja rozumiem to tak, że w takiej chwili kobieta będzie zwyczajnie podejrzana o popełnienie przestępstwa i tak też traktowana przez organy ścigania. Wszystko może zakończyć się dobrze i pewnie tak będzie, jednak po co dodatkowo nakładać na nie takie brzemię? Jak w ogóle to monitorować? Każda ciąża w kraju będzie wpisywana do Publicznego Rejestru Przyszłych Matek? Lekarze ginekolodzy będą zobowiązani do wysyłania sprawozdań na ten temat?
Naukowcy mogą tak twierdzić, chociaż ja uważam, że tak nie jest. Znaleźliby się również tacy, którzy twierdziliby odwrotnie. Kwestia interpretacji.
Dwie ciąże rocznie – a to ci dopiero! Nie mogłem znaleźć konkretnych badań na ten temat, gdyż pewnie nie da się tego jednoznacznie określić. Ale możesz podzielić się źródłem, jeśli chcesz. 🙂
Politycy sobie tego nie wymyślili, ale tak czy siak – to od nich będzie zależeć to, czy trzeba będzie się do tego wszystkiego podporządkować.
Chilli

Ciąż podobno faktycznie jest niewiele. Ale głównie dlatego, że w przypadku zgłaszanych gwałtów kobieta może dostać preperat działający na zasadzie „pigułki dzień po”. Także po prostu często nie dochodzi do zapłodnienia dzięki środkom farmakologicznym.
Bartek | bardzokulturalnie.pl

A to już też aborcja! Tyle, że niezgłoszona.
Chociaż pewnie dostęp do pigułek „dzień po” również będzie stale monitorowany i zgłaszany.
Irek „blurppp” Wis

Pigułka „dzień po” zapobiega zapłodnieniu m(dokładniej zagnieżdżeniu sie plemnika czyli de facto nie ma jeszcze wymieszanego materiału genetycznego czyli nie ma nowego życia. To trochę tak jak obcięcie paznokcia. ( przy całej przaśności porównania) . To nie ma nic wspólnego z aborcją. Nie wolno tabletki dzień po mylić ze środkami wczesnoporonnymi
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Albo wyrwanie kleszcza, jak zwał tak zwał. Ale to całe gadanie o tym w zakresie jakiejś mikrobiologii jest po prostu przerażające.
Martyna Jerks

Postaram się znaleźć to źródło,jak znajdę troszkę czasu. Co do podejrzewania matek to przecież śmierć ( w tym również dziecka poczętego) nie równa się: przestępstwo. To znaczy,że w uzasadnionych przypadkach będzie wszczynane śledztwo. Poronienia zdarzają się najczęściej w I trymestrze, w domu, często kobieta nie zdążyła nawet pójść jeszcze do lekarza,aby prowadził jej ciążę. Mało kto w jej otoczeniu w ogóle wie wtedy o takim zdarzeniu.
Twoim zdaniem kiedy zaczyna się człowiek? Myślę,że kwestią interpretacji jest to,czy płód jest godny życia, a nie czy jest człowiekiem.
Ja tam się cieszę,że politycy nie olewają obywateli i działań przez nich podejmowanych. A taka ignorancja już niestety się zdarzała, a konsekwencje ponosimy dzisiaj.
Calineczka Zu

A kto ma decydować czy przypadek jest „uzasadniony”? Gorliwy polityczny prokurator?
Tak a’propos medycyny – śmierć człowieka to moment, w którym przestaje pracować jego mózg. Proszę więc powiedziec, jak mozna nazywac człowiekiem coś, co w ogóle mózgu nie ma i nigdy nie miało. Gwałty – znikoma, to jest część gwałtów zgłaszanych na policję. Tajemnicą poliszynela jest, że dochodzenie sprawiedliwości po gwałcie to droga przez mękę dla zgwałconej a gwałciciel zwykle i tak dostaje zawiasy.
Polki wykonują co najmniej 150 tys aborcji rocznie. Dywagowanie czy zabraniać aborcji i w jakiej skali nie ma nic wspólnego z moralnością, etyką czy racjonalnością. To tak naprawdę decydowanie, ile kobiet ma stracić zdrowie lub życie wskutek pokątnych, niefachowo przeprowadzonych aborcji i ile jeszcze noworodków zostanie wpakowanych do beczek po kapuście. Kobiety robiły, robią i będą robić aborcję. Jesli ktoś nie chce dziecka to żaden zakaz go nie powstrzyma. Takie są fakty.
Zdeformowane dziecko, którym zresztą opiekował sie profesor Dębski konało z bólu przez 10 dni na coraz większych dawkach morfiny. Powiedziała to jego matka.
Kiedyś chrześcijańscy rycerze mięli sztylet zwany mizerykordią (łac. miłosierdzie) którym dobijali śmiertelnie rannych po bitwie. Dla tej nieszczęsnej istoty z gnijącym mózgiem i gałka oczną zwisająca na kilku nerwach nie było miłosierdzia.
Na koniec – w projekcie ustawy jest mowa o ratowaniu życia matki w przypadku bezpośredniego zagrożenia tego życia. Kiedy to bezpośrednie zagrożenie sie pojawia, wtedy często jest juz za późno. Przypadek z Irlandii:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,12858237,Irlandia__31_latka_zmarla__bo_odmowiono_jej_aborcji_.html
Polka, Agata Lamczak także zmarła wskutek zaniechania leczenia, które zagrażało płodowi.
xBEZIMIENNx

„jak można nazwać człowiekiem coś co nigdy mózgu nie miało”

Z punktu widzenia prawa: nasciturusa (czyli poczętego) traktuje się jako dziecko żywe i narodzone o ile chodzi o jego korzyść. Zatem można. Pozwól zatem że wyjdę troszkę do przodu w takim rozumowaniu: Czy zatem można pozbawić życia noworodka? Przecież jest on zależny od innych ludzi, jest to samoistny byt uzależniony w swym funkcjonowaniu od innych. Tak samo jest w przypadku dziecka w okresie prenatalnym jest ono w swym funkcjonowaniu zależne od matki.

Jesteś zapewne dorosłą osobą i wszystko dookoła Ciebie dzieje się bardzo szybko. Przypomnij sobie co robiłaś 6 miesięcy temu i jak szybko minął ten czas. W przypadku takiego płodu rozwój następuje w 9 miesięcy. Czy to naprawdę tak dużo?
Calineczka Zu

Ale co własciwie chcesz powiedzieć? Prawo stanowią ludzie. W Polsce ludzie po poronieniach nie maja prawa do zasiłku pogrzebowego ani urlopu macierzyńskiego (jaki maja kobiety których dziecko zmarło tuż po porodzie), nawet księża często odmawiają pochówku płodom, więc nasze prawo nie traktuje „poczętego” jak człowieka.
Noworodek ma funkcjonujący mózg, zarodek – nie. Jeśli by iść dalej w Twoim rozumowaniu, to współżyjące z męzczyznami kobiety powinny miec obowiązek robienia pochówku wszystkim miesięcznym wydzielinom, ponieważ 30-50% zarodków nie implantuje sie w macicy i spada z krwią miesięczną. Trudno policzyć ile „dzieci poczętych” ląduje w kanalizacji i na śmietnikach. Jakoś ten fakt nie przeszkadza obrońcom „życia poczętego”.
Ogromna ilośc ludzi na świecie jest zależna od innych, ale nie ma to związku z argumentem o posiadaniu mózgu.
Co miałaś/eś na myśli pisząc o szybko mijającym czasie – nie rozumem.
ioreth

„Praktycznie nigdy nie angażowałem się w politykę.” – a, czyli nie chodzisz na wybory? 😉
„W chwili zapłodnienia kobieta stanie się tykającą bombą.” – nie rozumiem tego zdania, możesz je wyjaśnić?
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Zawsze chodzę na wybory, ale później za każdym razie pozostaje niesmak, że źle zagłosowałem. Nie jestem wyborcą biernym, ale po prostu nieczęsto wypowiadam się na tematy związane z polityką, tłumacząc się beznadziejnie tym, że nie mam na to wpływu.
W tym zdaniu chodziło mi o to, że życie kobiety w chwili zapłodnienia może się drastycznie zmienić, odwróćić o 180 stopni. Zamiast cieszyć się z tego, że spodziewa się dziecka, może jedynie myśleć o tym, czy nie przydarzy się nic złego i czy przypadkiem nie poroni. Będzie chodzącym kłębkiem nerwów.
Kinga

To nie jest do końca tak jak piszesz.
Zaznaczam, że jestem oburzona zmianą w ustawie bo trzy powody – gwałt, bezpośrednie zagrożenie życia lub dziecko, które nie ma szans na przeżycie lub nie żyje już w brzuchu matki – uważam za zasadne. Zaostrzenia trącają mi brakiem wiary w rozum kobiety. Ale ja nie o tym.
Ogólnie uważam, że zmiana jest ryzykowna i nie do końca wiem co przyniesie – ale.
Zapomniałeś przytoczyć artykuł, który wspomina, że wyłączona z tych oskarżeń jest/może być matka – czyli z więzienia itp.
Druga kwestia – czy nie oznacza to także, że jeśli ktoś skrzywdzi dziecko, które rozwija się w moim brzuchu, zostanie on sądzony jako zabójca?
Zdaje się, że obecnie nie tak to funkcjonuje i dostaje sie jakieś śmieszne kary.

Nie jestem pozbawiona rozumu, nie chcę żeby jakaś banda decydowała o i tak ciężkich decyzjach a tym bardziej nigdy nie chcę takich podejmować. Szkoda, że nie przyznaje się mandatu mądrości matkom, które noszą w sobie dziecko i dla których jest ono całym światem.
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Racja, wobec matki sąd może zastosować złagodzenie kary lub odstąpić od jej wymierzenia.
Ale gnębi mnie tutaj nie to, czy matka będzie winna, czy też nie i samo to dowodzenie prawdy, ale coś zupełnie innego. Fakt wszczynania niepotrzebnego śledztwa „z urzędu” wobec kobiet, którym się nie udało.
Sądy pewnie i tak brałyby pod uwagę wszystkie okoliczności i większość tych spraw kończyłaby się w pozytywny sposób, jednak po co to komu? Utrata dziecka nie jest wystarczająco traumatycznym przeżyciem?
Kinga

No właśnie. Też czuję pewną niepewność chociaż chcę dać kredyt zaufania do myślenia innym, taki sam jaki ja chcę otrzymać od innych, że potrafię myśleć za siebie w tym strasznym temacie. Czytałam wypowiedzi, już nie pamiętam kogo ale osoby zagłębionej w tematyke mocniej niż ja, i skłaniała się do tego, że nie będzie dochodzić do takich idiotyzmów (inaczej nie można tego nazwać). Chcę w to wierzyć.
Wciąż jest dla mnie mocno obraźliwe, że o takich sprawach chcą decydować osoby, które nie mają zielonego pojęcia co kobiety postawione w takiej tragicznej sytuacji mogą przechodzić. Bardzo podobał mi się apel byłych pań prezydentowych. Myślę, że on podsumowywał wszystko.
Jedyny plus – sądzenie zabójcy mojego dziecka. I staram się trzymać tego światełka w tunelu. Bo inaczej pozostaje tylko kręcenie ciężko głowami.
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Ciekaw jestem jak to wszystko będzie wyglądało podczas głosowania i później. Ja tego jakoś nie widzę.
Jedyne, co mnie gnębi to taki skryty atak na kobiety dotknięte już i tak wielką tragedią.
Masz rację – to jest plus, który warto wziąć pod uwagę. 🙂
Zdrowie i Uroda

Ogólnie nie jestem w temacie (i teraz zadam głupie pytanie)… Naprawdę chcą całkowicie zdelegalizować aborcję? Jeśli tak to to jest przerażające! Uważam, że aborcja powinna być zakazana w przypadku kiedy kobieta chce usunąć dziecko „bo tak”, „bo to wpadka” i „bo mi dziecko będzie przesadzać w karierze”, ALE w wyżej wymienionych przypadkach powinna być dozwolona.
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Mam taką samą opinię jak ty i taki też zapis funkcjonuje w prawie obecnie. Każdy musi płacić za swoje błędy, więc aborcja na życzenie nie wchodzi w grę. Ale są przypadki, zupełnie niezależne od nas (jak te, które opisałem), kiedy kobieta naprawdę nie ma wyjścia. A teraz każdy przypadek nienarodzonego dziecka może być ścigany.
Zdrowie i Uroda

To przerażające, bo nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy np. nie dość, że podejmujesz decyzję o tym, kto ma przeżyć w momencie zagrożenia życia matki i do tego masz być ścigany za to prawnie… Jakby sam wybór nie był dla Ciebie wytaczającą tragedią..
Marcin

A propos zdecydowanego sprzeciwu na aborcje na życzenie:
1. dwie osoby, razem popełniają ten san błąd, jedna z nich płaci za niego więcej – bo jest kobietą
2. kobiety z klasy średniej lub wyżej (nasze krewne, czy partnerki); mogą za swój błąd zapłacić 400funtów + kosz przejazdu do uk (https://tabletkiporonne.co.uk/); reszta musi donosić ciążę, lub kombinować
3. mężczyźni z definicji nie mają pełnego obrazu tej kwestii – mogą nie wiedzieć że ‚ich’ ciąża została usunięta. To źródło:
https://www.menandabortion.info/l0-research.html
wspomina o 25% przypadka nie informowania partnera przed zabiegiem.
Ewelajna A.

Naprawdę nie wiem co mają w głowach Ci, którzy są przeciwko aborcji w wyżej wymienionych przypadkach.
Bartek | bardzokulturalnie.pl

Ja też nie. I bez wątpienia mnie to przeraża, bo zwyczajnie nie wiem, co będzie dalej.