Wszyscy wiemy, że o słuchawki należy dbać. I prawdopodobnie dlatego, że ta wiedza jest tak powszechna, najczęściej po roku użytkowania większość słuchawek przypomina obraz nędzy i rozpaczy. Zanim jednak zaczniemy narzekać na jakość nowoczesnej elektroniki i obwiniać o krótką żywotność sprzętu producentów, którzy zlecają tworzenie swojego towaru specjalistom z krajów Dalekiego Wschodu, przyjrzyjmy się uważnie temu, jak sami postępujemy z naszymi słuchawkami.
Rzeczy, które wszyscy robimy, a robić nie powinniśmy my

Rzucane byle jak na stolik, zdejmowane jedną ręką lub w ogóle poprzez pociągnięcie kabla, zwijane w kłębuszek i wrzucane do torby razem z butami, beztrosko zostawiane na słońcu, w samochodzie na noc lub wyciągane na romantyczny jogging w deszczu. Niestety, wszystkie te czynności sprawiają, że nasze słuchawki powolutku tracą cierpliwość, aż w końcu zaliczają śmierć techniczną. Rzadko kiedy jednak robimy uczciwy rachunek sumienia i przyznajemy się do winy, zrzucając całą odpowiedzialność na niską jakość sprzętu oraz niedostatecznie utalentowanych Azjatów.

A przecież wystarczy odrobinę zadbać o słuchawki i okazać im elementarny szacunek, żeby służyły nam jeszcze długo po okresie upływu gwarancji!