Panele słoneczne na dobre wpisały się w panoramę naszego kraju. Stało się tak dzięki rosnącej konkurencji na rynku tychże paneli, ale prawdziwy boom miał miejsce dopiero po tym, jak rozpoczęły się dopłaty do tego typu instalacji. Cóż, nie nam ocieniać ekonomię państwa. Panele fotowoltaiczne są ciekawym elementem wyposażenia domu, pozwalają dość znacząco zmniejszyć opłaty za ogrzewanie bądź ciepłą wodę użytkową. Jednak jak się okazuje, nie zawsze.

Obserwując tą samą panoramę, o której mowa we wstępie, wprawne oko szybko zauważy, że coś jest nie tak. Nie brakuje paneli ułożonych niekorzystnie. Dzieje się tak z dwóch przyczyn. Często jest po prostu niechlujstwo bądź też niedopatrzenie ekipy monterskiej, jednak równie często winny jest sam klient. Niejednokrotnie życzy on sobie ustawienie paneli w miejscu niekorzystnym, zasłanianym przez inny budynek, drzewostan. Czasami nawet klientowi zależy bardziej na pokazaniu się sąsiadom, niż na wydajności instalacji. Jeżeli panele zamontujemy po stronie północno wschodniej i będzie nam je zacieniało drzewo – to nie mamy, co liczyć na jakikolwiek zwrot inwestycji. Drugą sprawą są wspomniani wcześniej monterzy. Zdarza się, iż są to osoby niedoświadczone, bądź też po prostu „gonione” przez swojego szefa, który ma więcej zleceń, niż pieniędzy do opłacenia ludzi, którzy by mogli je dobrze zrealizować. Cóż, może i ma pieniądze, ale nie koniecznie chce je wydać. W ten sposób możemy lekką ręką stracić około 10 000 złotych. Czasami zdarza się, iż na rynku nie ma aktualnie dobrych firm, które zajęłyby się montażem. Warto wtedy rozważyć samodzielny montaż takiej instalacji. Nie jest on wbrew pozorom bardzo trudny, a do pomocy zawsze znajdzie się jakiś znajomy elektryk bądź inna złota rączka.