W końcu lat sześćdziesiątych inflacja uległa przyśpieszeniu i nastąpił wzrost stóp procentowych. Wzrósł również podatek od depozytów xrD, narzucony przez wymogi tworzenia rezerw obowiązkowych, a co za tym idzie, silniejsza stała się motywacja do uniknięcia tego podatku. Co więcej, wyższe stopy procentowe oznaczały, że rynkowe stopy procentowe przekroczyły pułap oprocentowania depozytów terminowych ustalony przez regułę Q; wraz ze wzrostem rynkowych stóp procentowych, którego apogeum przypadło na rok 1969, inwestorzy wycofywali swoje wkłady z rachunków terminowych, przeznaczając je na zakup bardziej zyskownych papierów wartościowych. W końcu lat sześćdziesiątych banki handlowe odczuwały coraz silniejsze bodźce do poszukiwania nowych źródeł funduszy, które nie podlegałyby ograniczeniom stopy procentowej narzuconym przez regułę Q, nie byłyby objęte wymogiem tworzenia rezerw i pozwoliłyby na uniknięcie podatku z x rD. Jak przewidywaliśmy na podstawie ekonomicznej analizy innowacji, banki rozpoczęły wyszukiwanie luk prawnych i odkryły dwa źródła funduszy, które nie podlegały ani przepisom o rezerwach obowiązkowych, ani postanowieniu Fed o pułapie oprocentowania depozytów: eurodolary oraz bankowe weksle handlowe.