Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie dosyć szalony pomysł. A może by tak założyć działalność gospodarczą? Trochę nuży mnie już moja praca u obecnego pracodawcy i może czas już pójść własna drogą, która sprawi, że stanę się bardziej szczęśliwy i w końcu zacznę czerpać przyjemność z zarabiania pieniędzy.

Rozważam dwie opcje uprawa grzybów np. boczniaka albo praca związana z moim wykształceniem, czyli informatyka. Pierwsza opcja myślę, że byłaby dochodowa, lecz wymaga sporych nakładów finansowych. Druga propozycja jest znacznie ciekawsza i nie musiałbym mieć dużego wkładu gotówki. Biznes polegałby na serwisowaniu sprzętu komputerowego. W sumie nie różniłby się zbytnio od tego, czym zajmuję się teraz z tym wyjątkiem, że pracowałbym na siebie.

Zdaję sobie sprawę, że działalność gospodarcza to ciężki kawałek chleba i wymaga wiele cierpliwości, ale zyski i satysfakcja z prowadzenia firmy rekompensuje wszystkie niepowodzenia i nerwy. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni podejmę decyzję i w końcu przejdę na swoje.