Wiele razy spotkałem się ze stwierdzeniem, że kobiety lubią drani. Głównie padało ono z ust facetów, którzy mieli bardzo złe wspomnienia ze swoimi poprzednimi związkami, czy skrzywdzonych przez nich kobiet, ale doszedłem do wniosku, że coś w tym jest. Kiedy piszę o draniach, wiecie kogo mam na myśli. Gościa którzy czasem krzyknie czy podniesie rękę na swoją partnerkę, wszystko okraszając jakimś soczystym przekleństwem i wyzwiskiem w stosunku do niej. Robi to jednak w taki sposób, że kobieta uznaje to za esencję męskości i przez tu czuje się przy nim bezpieczna, uważając, że jest najbardziej kochany na świecie. Gdy ten przesadzi – związek się kończy i uznaje wszystkich facetów za świnie, które są niewarte zaufania i miłości.

Nie chcę się tutaj zagłębiać w genezę tego zjawiska, ale według mnie nie jest to normalne. Nie wiem z czego to wynika – być może z jakichś pierwotnych instynktów, które każą kobietom akceptować mężczyzn tego typu i selekcjonować ich jako samców alfa – najważniejszych w stadzie. Przecież takiemu nikt nie podskoczy, to i ona będzie mogła czuć się bezpieczna.

No właśnie nie do końca.

51641-dobry-facet
Bycie miłym dla kobiet jest trudne

Zaufajcie mi, wiem co piszę. Sam idealnie klasyfikuję się pod bycie „dobrym”. Jeśli też się za takiego uważasz to doskonale wiesz, że czasami musisz się zmierzyć z samotnością, niezrozumieniem i odrzuceniem. Mili faceci są zwykle naiwnymi idealistami, co znacznie ogranicza ich pole do popisu w świecie przepełnionym rywalizacją, pięknem, perfekcją i uczuciem, że zawsze trzeba być numerem jeden. We wszystkim. Nie możesz być sobą, gdyż liczy się tylko to, jak postrzegają cię inni ludzie.

Ostrzy faceci nie boją się ustalać granic. Miłymi się pomiata. Kobieta nie będzie szanowała kogoś, kim może sterować.

Wiecie o co chodzi – jeśli nie byliście bezpośrednim świadkiem czegoś takiego, to zapewne każdy z was przynajmniej o tym słyszał:
Zabawa w klubie. Tańczysz sobie z dziewczyną, którą dopiero co poznałeś, stawiasz jej drinki, szoty, czy co tam jeszcze chcesz, rozmowa jest przyjemna i ewidentnie macie się ku sobie. Wtedy podchodzi do niej stanowcze, umięśnione karczycho i w tej samej chili kobieta o tobie zapomina. Bo tamten wie czego chce i nie ustala żadnych granic. Może jest bezczelny, ordynarny i do zaimponowania jej używa słów, o których ty mógłbyś tylko pomarzyć. Ale zdobywa to, czego chce.

Natura wyposażyła kobiety w potrzebę dbania o kogoś, kogo kochają. Gdy nie ma pod ręką dzieci, chcą zbawiać duszę „złego” kochanka. Miłych facetów nie trzeba zbawiać.

Przykre, ale niekiedy prawdziwe. Dobrzy chłopcy nie są interesujący; ci źli wydają się być misją, którą trzeba wypełnić. To dlatego czasami kobieta, nim umówi się z tym miłym facetem, musi doświadczyć tego gorszego uczucia. Przekonać się na własnej skórze, że to nie był ten, który byłby dla niej odpowiedni.

.

Dlatego, miły facecie, nie musisz się wcale zmieniać. Możesz trafić na tę jedyną, która doceni i pokocha to, jaki jesteś. Wiem, że czasami jest to długa, kręta i wyboista droga, ale wszystko jest do zrobienia.

Przygotuj się jednak na najgorsze.
Jak przetrwać w świecie jako miły i dobry facet?

Możesz nie mieć dziewczyny.

Z podkreśleniem na słowo możesz, bo jednak wszystkie są inne i to zależy, na kogo trafisz. Jeśli jesteś miły, prawdopodobnie traktujesz kobiety z szacunkiem, chcąc zapewnić im ciepło, miłość i wsparcie emocjonalne. Jesteś osobą oddaną i uprzejmą, w której słowniku słowo zdrada nie istnieje. Dlatego przygotuj się na to, że czasami możesz usłyszeć słowa:
Jestem teraz trochę zmieszana i potrzebuję czasu na zastanowienie się.
Właściwie, wykluczając niektóre przypadki, po czymś takim radziłbym dać sobie spokój. Może się okazać, że poprzez takie zdanie kobieta chce ci zasugerować, że umawia się z kimś innym. Kimś atrakcyjniejszym i pewniejszym siebie niż ty, cieszącym się większą popularnością, posiadającym więcej pieniędzy – powodów może być wiele. Takie jest życie, więc papa.
Pamiętaj o jednej, ważne rzeczy – wina nie leży w tobie. Jeśli masz się dla kogoś zmieniać i przez cały czas grać osobę, którą nie jesteś – odpuść sobie.
Dziewczyny lubią brutali, ale ty chcesz być z kobietą.
.
Wybierz formę samobójstwa.

Jest ich tak dużo, a każda następna wydaje się być skuteczniejsza od poprzedniej.
Żartuję. Nie rób tego. Wtedy na pewno nie przetrwasz, a celem tego poradnika jest właśnie zapewnienie ci radości życia.
.
Unikaj zasadzek.

Powiedzmy, że masz problemy ze znalezieniem sobie kogoś. Jesteś idealistą. Wszyscy faceci, którzy łatwo przystosowują się do otoczenia i nie przebierają w środkach, właściwie już kogoś mają. Możesz z zachwytem spoglądać na luz, z jakim potrafią podrywać kobiety i uświadamiać sobie, że ty nigdy tego nie zrobisz.
W chwili gdy zamiast ciebie, za sprawy boją się twoi dobrzy znajomi czy rodzina, robi się naprawdę nieprzyjemnie.
Chodźcie, znajdziemy mu kogoś, wydaje się być taki samotny. A ma już 20 lat, jak tak można!
No właśnie chodzi o to, że można. Ty wiesz najlepiej z kim chcesz być, dlatego żadne swatanie nie wchodzi w grę. Także dlatego, że rodzina, jak to rodzina, może chcieć zapoznać cię z wielkim, gargantuicznym behemotem, który zdecydowanie nie będzie kimś dla ciebie. Chyba, że chcesz być zjedzony.
Daj sobie spokój. Zasługujesz na kogoś lepszego, kogoś podobnego do ciebie.
.
Nie przejmuj się odrzuceniem.

To może brzmieć nieco depresyjnie, ale metaforycznie może zabijać cię twoje podejście do miłości idealnej. Musisz jednak spojrzeć na dobrą stronę tego wszystkiego i nie załamywać się – jeśli nie ta, to kolejna. Mogło być gorzej.
Jeśli przeszkadza ci to, że twoja wymarzona, idealna partnerka przyszłości nie zwraca na ciebie uwagi, odpowiedz sobie na jedno pytanie: „Czy boli mnie to bardziej niż obdzieranie żywcem ze skóry?” Jeśli stwierdzisz, że nie – rusz dalej i próbuj.
Nie traktuj odrzucenia swoich zalotów zbyt poważnie. Czasem kobiety mają tendencję to rezygnowania z rzeczy, które są dla nich dobre, tylko dla samej idei. Mogą być przytłoczone tym, że nie są na to gotowe. Mogą myśleć, że jesteś dla nich za dobry i na ciebie nie zasługują.
Mógłbyś być z supermanem pragnącym zbawiać świat, czy raczej wybrałbyś kogoś przeciętnego, kto chce zbawiać ten świat dla ciebie?
.
Zrezygnuj z odwagi.

Szukanie jedynej, prawdziwej miłości przypomina niekiedy pole bitwy. Występuje tu rywalizacja, bratobójcza walka i nieprzebieranie w środkach, byle tylko osiągnąć zamierzony cel – zwycięstwo. Odwaga tymczasem, przynajmniej na początku znajomości, prowadzi cię donikąd. Kiedy chcesz wyznać kobiecie co naprawdę do niej czujesz i jakie masz plany wobec niej, może się okazać, że wychyliłeś się z okopu zbyt szybko i rozjechał cię czołg. Albo wpadłeś w drut kolczasty i zabiła cię salwa odrzucenia wystrzelona z karabinu maszynowego.
Kobieta może z początku bać się zaangażowania, na które ty możesz być gotów. Dlatego spróbuj najpierw zapewnić jej jakieś wrażenia, doznania, dopiero potem przechodź do uczuć i ustatkowania.
.
Bądź draniem i odpłacaj im tym samym.

Spróbuj czasami innego podejścia. Co prawda, jeśli jesteś dobrym gościem, może być ci ciężko, ale jeśli wiesz, że to nie ta – co stoi na przeszkodzie żeby pójść inną drogą?
.
Kobieta szuka wymówki dlaczego nie może się z tobą spotkać:
Odwróć sytuację. Zaczekaj, aż sama poprosi o spotkanie. Twierdź, że jesteś ciągle zajęty i nie możesz teraz rozmawiać, nie masz ochoty na spotkanie i tak dalej. Kobiety lubią być zdobywane, ale też lubią zdobywać.
.
Ignoruj ją.
To może być czasami klucz do sukcesu. Kobieta, której nie poświęca się wiele uwagi, może po pewnym czasie stać się na tyle sfrustrowana, że sama zacznie starać się o ciebie bardziej. Bo jesteś nieuchwytny. Taka sytuacja:
Gdy bardziej atrakcyjna dziewczyna przyprowadza na imprezę jedną ze swoich mniej atrakcyjnych koleżanek, pragnie wypaść lepiej w oczach facetów. Spodziewa się tego, że będzie lśnić jak diament i wszyscy będą zagadywać i podrywać właśnie ją. Będąc w centrum uwagi, będzie skrupulatnie odrzucać każdego z mężczyzn.
Nie oczekuje jednak tego, że ktoś niespodziewanie zainteresuje się jej koleżanką. A jeśli to zrobi – dostanie świra i poczucie chęć rywalizacji.
.
Odrzuć ją jako pierwszy.
Jeśli wiesz, że to nie to. Przynajmniej poczujesz się z tym lepiej.