Kolejne tomy książek w obrębie jednej sagi zawsze stanowią wyzwanie dla ich autorów. Czytelnik sięgający po lekturę z uprzedzeniami po pierwszej części zawsze będzie miał jakiś punkt odniesienia – dlatego lepiej jest w przypadku stworzenia czegoś lepszego lub przynajmniej równie dobrego. W opisywanej przeze mnie „Przyjdź Królestwo Twoje” nie popełniono tego błędu – książka z powodzeniem spełnia oczekiwania i wymagania postawione przez czytelnika jeszcze przed zagłębieniem się w jej treść.

.

okladka

Aby dobrze zrozumieć historię, trzeba najpierw poznać szerszy kontekst wydarzeń z danego okresu. A co lepiej przybliży nam ten fakt niż świetnie skomponowana opowieść traktująca o życiu mieszkańców Cesarstwa Rzymskiego na początku IV wieku? Czytanie powieści literackiej sprawia, że nie mamy z góry narzuconego przymusu, a w miarę odkrywania kolejnych rozdziałów, dowiadujemy się wielu nowych faktów na tematy, które nas interesują. Jeśli więc chodzi o edukację poprzez przyjemność – książka z powodzeniem spełnia ten aspekt.

Mamy tutaj zakończenie i zarazem kontynuację wydarzeń z pierwszego tomu (Recenzja dostępna tutaj) – czytelnik dowiaduje się o zakończonej walce o władzę toczonej w poprzedniej części pomiędzy Konstantynem i Maksencjuszem. Wszyscy pretendenci do objęcia tronu wydają się być zranieni minionymi wydarzeniami, ciągle żywią do siebie urazę i pamiętają o tym, co się stało. Sytuacja cały czas jest więc napięta, a wszyscy tylko czekają na chwilę, w której przeciwnik odsłoni przed nimi swoją słabą stronę. Jakby tego było mało, w tym tomie wątek chrześcijaństwa pozostaje ciągle żywy i stawia tym samym czytelnikowi odwieczne pytanie: co, jeżeli wszystkie doktryny wiary są ukartowane i nieprawdziwe?

Książka jest wielowątkowa, przez co czytelnik angażuje się w każdy aspekt w niej poruszany i nie grozi mu przez to nuda. Każdy bohater przedstawiony w utworze, nawet drugoplanowy, jest skomponowany indywidualnie i w żadnym razie nie można go nazwać nieistotną marionetką. Mało tego, ich złożoność przekłada się na wartkość i spójność akcji – po wnikliwej lekturze nie ma żadnych niedopowiedzeń i nieścisłości.

Książkę polecam wszystkim – tym interesującym się historią i tym, którzy lubią ją trochę mniej. W recenzji poprzedniego tomu stwierdziłem, że jest to najlepsza książka poruszająca temat Imperium Rzymskiego, z jaką do tej pory miałem styczność – i utrzymuję to. Jej unikatowość polega na nietuzinkowym przekazie, ogromnym realizmie przedstawionego świata, doskonałej kreacji bohaterów i przede wszystkim połączeniu dwóch aspektów, jakie powieść historyczna powinna spełniać. Przyjemności czytania oraz użyteczności.